Dodano produkt do koszyka

Jakie wina pić na majówkę?

Jakie wina pić na majówkę?

Weekend majowy ma specjalne miejsce w sercach Polaków, z punktu widzenia zarówno podniosłych chwil w historii kraju, ale też ze względów bardziej przyziemnych. Majówka to po prostu cudowny, wesoły, beztroski czas. Na nasz dobre samopoczucie wpływa wtedy:

  • Długi weekend! Co jak co, ale ekstra kilka dni wolnego potrafi poprawić nastrój :)
  • Ciepełko! Początek maja to często pierwsza okazja, żeby przyjemnie spędzić czas na świeżym powietrzu. Spacery, pikniki, wycieczki...
  • Grillowanie <3 jest jakaś magia w obracaniu mięska czy warzyw na ruszcie ;)

Czy da się sprawić, by ten doskonały czas stał się jeszcze doskonalszy?

Można próbować, np. idealnie dobranym do okoliczności winami. Na dobry początek Majówki - wina musujące. Nie wyobrażamy sobie nie zacząć ciepłego, weekendowego dnia inaczej, niż od kieliszka bąbelków. Do wyboru jest cały przekrój musiaków  od najznamienitszych, złożonych Szampanów, po świeże, niezobowiązujące Prosecco  pytanie, w jakich okolicznościach ową butelkę wyciągniecie. My raczej obstawiamy, że będzie to sytuacja piknikowa, luźna, a wino będzie pite solo lub w towarzystwie lekkich przekąsek. Postawimy na hiszpańską Cavę, która łączy nieco te dwa światy - soczystość, lekkość i przystępną cenę Prosecco, ale i iście czasem szampańską złożoność i elegancję - w zależności od wersji (od podstawowej do gran reservy) możemy tymi parametrami manewrować wedle potrzeby.

A coś bez bąbelków? 

Okoliczności przyrody i piknikowe menu (sałatki, lekkie tapas, oliwki) aż proszą się o lekkie, soczyste biele z chrupką, żywą kwasowością. Pobudzą apetyt, orzeźwią, podkreślą, ale nie zdominują smaku delikatnych potraw. Możecie pokusić się o takie wina jak nowozelandzkie sauvignon blanc czy hiszpańskie verdejo, my jednak skierujemy nasz wzrok geograficznie nieco bliżej i zaproponujemy Wam majówkową klasykę środkowej (winiarsko) Europy, czyli rieslinga i gruner veltlinera - oba z pochodzenia austriackie. Piliście już? Kto wie, może kolejną majówkę zaplanujecie właśnie w tamtych okolicach? ;)

Jakie wino do grilla?

No właśnie, co z tym grillem? To chyba czas, żeby do stołu dołączyły wina czerwone :) Wiemy, oczywiście, że grillowe menu w dzisiejszych czasach to nie tylko kiełbasa i karkówka. Do pairingu z lżejszymi potrawami możecie wykorzystać wina wymienione już wcześniej (Cava i grzanki z tymiankiem <3 albo gruner veltliner i grillowane, zielone szparagi - cudo!). Gdy na ruszcie pojawią się jednak mięsa, zwłaszcza cięższe, czerwone - wtedy już bez czerwieni, nawet tej lepiej zbudowanej, się nie obejdzie. Przy grillowanym steku wołowym będziemy potrzebować nieco tanin i intensywności - nie zaszkodzi butelka dobrego cabernet sauvignon czy syrah. Dobrze sprawdzi się też hiszpańskie tempranillo, najlepiej, jeśli było beczkowane. Do nieco lżejszych mięs, lub, jeśli nie jesteśmy jeszcze pewni, z czym będziemy nasze czerwone wino parować, możemy wybrać wino nieco lżejsze, z mniejszą ilością tanin - pinot noir czy zwiewną, hiszpańską garnachę. Drób i lżejsza wieprzowina potrafią świetnie łączyć się zarówno z białymi, jak i czerwonymi winami - wszystko zależy od sposobu przygotowania (tak, kurczak z czerwonym winem to też fajna para - słyszeliście o francuskim coq au vin?)

Życzymy Wam odpoczynku, dobrej zabawy, świetnej pogody i wszystkiego, co najlepsze, na Waszych talerzach i w kieliszkach! <3 Z tym ostatnim możemy pomóc ;) Zapraszamy do sklepu Republiki Wina!

Zaloguj się aby skomentować