Dodano produkt do koszyka

Wina naturalne

Wina naturalne

 

Było już o winach biodynamicznych (odsyłam do artykułu Janka Knąber), teraz czas na wina naturalne. Ostatnio jest o nich wyjątkowo głośno i wina te stały się niesamowicie modne. Pragniemy dziś czegoś nowego i unikalnego, czegoś czego jeszcze nigdy nie próbowaliśmy. Zazwyczaj to właśnie wino naturalne może nam dostarczyć takich doznań. Przez wiele lat panował trend wina idealnego: jako konsumenci byliśmy przyzwyczajeni do wina nieskazitelnie czystego i przejrzystego, bez pływających „farfocli”, pachnącego owocami, kwiatami czyli tym, co ładne i znane naszym nosom. Osad na dnie butelki u niektórych wywoływał przerażenie lub przynajmniej konsternację. Dzisiaj już mało kogo dziwi „piasek” na dnie butelki, lubimy takie ciekawostki. Wino naturalne może zaskoczyć: swoją barwą, strukturą, przejrzystością i przede wszystkim aromatami tymi w nosie i w ustach. Czy to zaskoczenie będzie pozytywne? A no właśnie… o tym trochę później. Na początek garść informacji o tym czym wino naturalne właściwie jest.

 

Wino naturalne – czyli jakie?

Wina naturalne określa się czasem mianem „nieinterwencyjnych”. Czy oznacza to, że wino robi się samo i nie wymaga większej interwencji winiarza? Nic bardziej mylnego. Winiarz, który decyduję się na produkcję win naturalnych musi wykazać się ogromną świadomością i znajomością swoich winogron, gleby, klimatu i wszystkich komponentów, które są bliskie naturze. Owszem, ingerencja winiarza w uprawę i proces produkcyjny powinien być ograniczony do minimum. Oznacza to zrezygnowanie z użycia chemicznych nawozów i pestycydów, fermentacja alkoholowa rusza spontanicznie przy pomocy naturalnie występujących w przyrodzie drożdży. Często winiarze nie dodają siarki oraz bezwzględnie nie dosładzają i nie dokwaszają wina. Na winnicy mechaniczna uprawa ogranicza się do sanitarnego cięcia winorośli, spulchniania gleby. Zazwyczaj zbiory nie odbywają się maszynowo, winogrona są zbierane ręcznie.

Wina naturalne powstają jak sama nazwa wskazuje w sposób jak najbardziej naturalny. Wina te są pozbawione „makijażu”, nie są idealne: są mętne, a na dnie butelki często znajdziemy osad. Wynika to z rezygnacji z takich zabiegów jak klarowanie i filtracja. Wina naturalne uwypuklają i eksponują to, co dała Matka Natura: liczy się przede wszystkim charakterystyka odmiany winorośli i terroir.

 

Co na to prawo?

Wina naturalne w świecie winiarskim budzą wiele kontrowersji. Częściowo może być to wywołane ich nieidealnym wyglądem i aromatem. Kolejną cegiełką jest brak uwarunkowań prawnych regulujących, czym tak naprawdę wino naturalne jest. Nie istnieje jedna, powszechna definicja tego rodzaju wina. Wino naturalne jest jednym z typów win zaliczanych do kategorii ekologicznych – to nie ulega wątpliwości. Ustaliliśmy już, że przy produkcji i uprawie tych win ogranicza się szkodliwe dla środowiska zabiegi. O winach ekologicznych wiemy dzisiaj dużo. Wyróżniamy kilka kategorii takich jak: organiczne, biodynamiczne, zrównoważone oraz naturalne. Produkcja każdego z nich oprócz win naturalnych, posiada własne regulacje prawne oraz jest honorowana specjalnymi certyfikatami. Ponieważ nie istnieje żaden krajowy standard naturalnego wytwarzania wina, wielu krytyków winiarskich nie pochwala oznaczania win jako „naturalne” i zwraca uwagę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby przemysłowi producenci wina zaczęli używać tego niejasnego terminu, jeśli uznają, że pomoże im to w działaniach marketingowych.

 

Dla kogo wina naturalne?

Wina naturalne z całą pewnością są dalekie od przewidywalnych standardów. Są to wina często określane jako „żywe”. Nie powinno Cię więc dziwić lekkie bąbelkowanie otworzonej dopiero co butelki wina, które miało być spokojne. Winiarze naturalni to nierzadko buntownicy, lubią eksperymenty i działają na przekór wszelkim zasadom narzuconym przez apelację. Wina naturalne są pełne ekspresji i znakomicie oddają charakter siedliska i szczepu. Produkuje się wszystkie znane nam rodzaje i style: białe, czerwone, różowe, pomarańczowe i musujące. Te ostatnie są w ostatnim czasie wyjątkowo popularne. Mowa tutaj oczywiście o pet-natach czyli winach musujących, które nie przechodzą tzw. fermentacji wtórnej a jedynie fermentację pierwotną, którą kończą w butelce. Te wina oprócz ciekawych doznań smakowych, mogą także zaskoczyć przy samym otwieraniu. Wysokie ciśnienie w pet-natach, zbyt szybko uwolnione z butelki może zakończyć się winną fontanną, stratą połowy wina i na pewno bałaganem. Pochylając się nad białymi winami warto zwrócić uwagę, że większość z nich miała dłuższy kontakt ze skórkami podczas maceracji, czego często efektem są wina nie białe a już pomarańczowe.

Wina naturalne mogą wydawać się trudne w odbiorze. Często złożoność i bogactwo aromatów zamkniętych w butelce może nas zadziwić. Zapachy stajenne czy aromaty kiszonych ogórków czy kapusty to bukiet, którego możemy się doszukać w kieliszku. Z całą pewnością nie są to aromaty, które przypadną do gustu każdemu. Wina naturalne trzeba pić z otwartą głową i powinniśmy zwracać uwagę przede wszystkim na to, co jest w środku butelki. Niech nie zwiodą nas wyszukane, kolorowe, zwracające uwagę etykiety, zawsze koniec końców to wino musi się obronić.

 

Chcesz dowiedzieć się jak smakują wina naturalne w praktyce? Odkryj wina, które mamy w ofercie.

 

Natalia Jędrzejewska