Dodano produkt do koszyka

BESTSELLER

Pinot Noir, Zink, Alzacja, Francja, wino czerwone

Pinot Noir, Zink, Alzacja, Francja, wino czerwone

Producent: ZINK, Francja

-20%

dla zalogowanych

Produkt aktualnie niedostępny

Koszty dostawy:
  • Voucher - wysyłka e-mail 0.00 zł brutto
  • Kurier 20.00 zł brutto
  • Dostawa na terenie Warszawy tego samego dnia 20.00 zł brutto
  • Dostawa na konkretny termin 37.00 zł brutto
  • Odbiór osobisty lub przez upoważniony podmiot w wine barze Republiki Wina (ul. Ks. Skorupki 5) 0.00 zł brutto
  • Odbiór osobisty lub przez upoważniony podmiot w sklepie stacjonarnym przy ul. Ochockiej 1a 0.00 zł brutto
Opis produktu

Opinie, recenzje, testy:

Ten produkt nie ma jeszcze opinii

Twoja opinia

aby wystawić opinię.

Ocena:
  • Wszystkie pola są wymagane
Kieliszek ma znaczenie!

Kieliszek ma znaczenie!


Świat wina pełen jest dyskusji i rozterek, na temat co wolno i czego nie wolno. Problem zaczyna się już zanim nawet sadzonka dotknie ziemi. Bo czy można w Szampanii sadzić caberneta? Można, jak najbardziej. Tyle, że nie będziesz mógł swojego wina firmować znakiem apelacji. No i, poza tym, to bez sensu. A czy można pić wino z ulubionego, porcelanowego kubka? Albo z jednorazowych kubków, na pikniku nad wodą? Pewnie, jeśli okoliczności temu sprzyjają, cieszysz się chwilą, a w natłoku wrażeń i tak nie zwracasz większej uwagi na wino – nie krępuj się. Jest jednak bardzo istotna różnica między beztroskim piciem, a degustowaniem. Degustując, chcemy wiedzieć o winie jak najwięcej, wyciągnąć z niego jak najwięcej wrażeń, dotrzeć jak najgłębiej do jego wnętrza. Jednym z narzędzi do tego służących jest, z pewnością, dobry kieliszek. Ale co to właściwie znaczy?

Dobry kieliszek to z pewnością nie ten drogi, kryształowy, pozłacany model z ekskluzywnego butiku. On jest zrobiony tak, by to on błyszczał. My chcemy, by gwiazdą była jego zawartość. Musimy zrozumieć, jak konstrukcja kieliszka potrafi wpłynąć na to, jak odbieramy naszymi zmysłami wino, i jakie to znaczenie ma dla degustacji.



Degustacja wina – równe warunki dla wszystkich.


Zanim zaczniemy analizę, jak wspomóc wino dobrym kieliszkiem, ustalmy też pewien podział warunków degustacji. Gdy robimy to dla przyjemności, i chcemy dostarczyć zmysłom jak najwięcej wrażeń, powinniśmy dobrać kieliszek, który podkreśli atuty naszego wina. Gdy degustujemy jednak dla nauki, pod kątem recenzji czy też porównania wielu win, warunki powinne być równe dla każdego – nie bez powodu na profesjonalnych kursach, takich jak np. WSET, wszystkie wina degustuje się w jednym kieliszku – w dodatku bardzo niepozornym. To ważne, by kieliszek do degustacji porównawczych był dość neutralny, nie podkreślający przesadnie żadnych cech wina. Prosty, niezbyt duży kieliszek o tulipanowym kształcie, cienkim szkle i zwężanej czasy to dobry wybór na Wasz kieliszek degustacyjny.

Podkręcamy wrażenia!


Wina musujące

Nieodzownym towarzyszem wina musującego jest kieliszek typu flute, czyli wąski kieliszek o długiej czasy, prostej lub delikatnie zwężanej. Świetny pomysł… ale na bankiety, gdzie wino ma przede wszystkim wyglądać. Taki jest bowiem sens tego kieliszka – ma pięknie uwidaczniać pracujące w winie bąbelki. A przecież dobre wina musujące mają do zaoferowania zdecydowanie więcej – to złożone, bogate aromatycznie wina. Flet nie dość, że nie kumuluje aromatów, to jeszcze nie sposób winem w nim zakręcić, by je dodatkowo wzmocnić. Do degustacji win musujących proponujemy takie kieliszki, jak do lekkich, białych win – z mniejszą, tulipanową czaszą, by wino szybko się nie ogrzało i by uwypuklić ich aromatyczność.

ps. Zapomnijcie o kieliszkach do Szampana „coupe” – tych (podobno) wzorowanych na piersi francuskiej królowej Marii Antoniny. Są ładne, ale degustacyjnie, niestety, bez sensu.

 


Wina białe


Kieliszków do win spokojnych znajdziecie całą gamę, promowanych jako rekomendowane do konkretnych odmian winogron. Mówi się, że o pozycji szczepu na rynku świadczy to, czy jest już dla niego kieliszek w ofercie Riedla. Mimo, że jest wielu sceptyków, uważających aż takie wchodzenie w szczegóły za działanie stricte marketingowe i sugestywne, jednak trzeba przyznać, że argumenty producentów mają sens. Kształt kieliszka wpływa nie tylko na kumulację aromatów, ale też na to, jak wina rozlewa się po naszych ustach, zwracając naszą uwagę na pewne aspekty wina, a przykrywając inne. Na potrzeby większości degustacji w zupełności wystarczą dwa typy kieliszków:

 

Do chardonnay – to nazwa, pod którą najczęściej je znajdziecie. Większy, pękaty kieliszek o szerokiej czaszy i szerszym otworem, służący do picia dobrze zbudowanych, białych win – pozwala on lepiej napowietrzyć się winom, wykonywać bardziej zamaszyste ruchy kieliszkiem, co za tym idzie lepiej możemy zgłębić bogate wnętrze win z niego pitych. Szeroki otwór sprawia, że płyn rozlewa się po bokach naszego języka, co podkreśla kwasowość i sprawia, że krągłe chardonnay może wydać się bardziej zbalansowane.

 

 


Do rieslinga – pod tą nazwą szukajmy kieliszków do lekkich, białych win aromatycznych. Charakteryzuje się mniejszą, zwężaną czaszą o tulipanowym kształcie. Pozwala to dobrze koncentrować aromaty, nie ogrzewać wina, ograniczyć powierzchnię styku z powietrzem. Wszystko to ma sprawić, by owocowe, rześkie aromaty naszego wina były jak najlepiej i najdłużej wyczuwalne.

 

 


Wino czerwone


Dla czerwieni rodzajów jest jeszcze więcej, niż dla bieli, ale także i tutaj ograniczymy się do dwóch podstawowych typów kieliszków:

Do pinot noir– kieliszki o sporej, pękatej czaszy, z delikatnie zwężającym się otworem mają za zadanie podkreślać owocowość lekkich czerwieni, balansować kwasowość i uwydatniać słodycz wina.

 

 

 

 


Do Bordeaux/caberneta – tak określane są często kieliszki do poważniejszych, cięższych win czerwonych. Mają sporą, tulipanową czaszę o zwężonym otworze. Ułatwia to napowietrzanie wina, koncentrację aromatów, ale kształt kieliszka ma też wpływ na smak – ma on zadanie tak kierować wino do naszych ust, aby łagodzić taniny, obecne zwykle w słusznej ilości w winach z niego pitych. Dzięki temu zdają się one bardziej zbalansowane i złożone.

 

 


Wino różowe i słodkie


Wina różowe, zwykle, są zwiewne i lekkie (zdajemy sobie oczywiście sprawę z wyjątków), i mają podobne zadanie, jak lekkie wina białe – dać orzeźwienie i porcję owocowych aromatów. Dlatego sprawdzą się przy nich takie same kieliszki, jak przy lekkich bielach. Do win deserowych używamy podobnych kieliszków, z tym, że mniejszych – ze względu choćby na mniejsze porcje spożywane „na raz”.

Świetnie, jeżeli uda Wam się skompletować taki zestaw degustacyjny kieliszków – jest szansa, że dobór odpowiedniego szkła zwiększy Waszą przyjemność degustacji. Samo porównywanie odczuwanych detali wina, pitego z różnych kieliszków, to wspaniała zabawa i nauka. Jeśli wolicie zostać przy jednym, sprawdzonym szkle – też nie ma problemu, zadbajcie tylko, by było dobrej jakości – wydatek nie jest duży, posłuży dłużej, wino będzie lepiej smakować. Na zdrowie!

Między Renem a Wogezami

Kiedy zapytamy o region winiarski, gdzie powstają najbardziej nietuzinkowe białe wina na świecie, wielu winomanów wskaże Alzację. Ten francuski (a odważni powiedzą, że francusko-niemiecki, wszak historia i obyczaje nie pozwalają o ścisłej więzi ze wschodnim sąsiadem zapomnieć) region, zamknięty pomiędzy Renem a Wogezami, stworzył swoisty, łagodny mikroklimat sprzyjający długiemu dojrzewaniu gron na krzewach. Nie znajdziemy tu butelek Chardonnay czy Sauvignon Blanc, które ustąpić musiały miejsca innym, lokalnym, czy też zapożyczonym od sąsiadów szczepom winogronom. Alzacja jest charakterystyczna, począwszy od szczepów winogron, przez styl wina, aż po kształt butelki. Przyjrzyjmy się temu niesamowitemu regionowi. 

Alzacja leży w północno-wschodniej Francji, przy samej granicy z Niemcami, w wąskim pasie pomiędzy Renem od wschodu, a pasmem Wogezów od zachodu. Region ten dzieli się na dwa podregiony: Haut-Rhin oraz Bas-Rhin (Górny Ren i Dolny Ren). 
 
Podział apelacyjny Alzacji nie jest skomplikowany – znajdziemy tu dwie apelacje dla win spokojnych: 
AOC Alsace (stanowiącą ponad 70% całej produkcji win) oraz AOC Alsace Grand Cru, obejmującą 51 najlepszych działek, w większości leżących w południowej części regionu Haut Rhin, w których dozwolone są tylko cztery szczepy winogron: Riesling, GewurztraminerMuscat i Pinot Gris, a także jedną apelację win musujących, produkowanych metodą tradycyjną – Cremant d’Alsace. 

źródło: www.winefolly.com

Alzackie wina są zwykle jednoszczepowe, produkowane głównie z winogron: Riesling, GewurztraminerMuscatPinot Gris, czy Sylvaner – ich nazwy znajdziemy zwykle na froncie etykiety. Wytwarza się tutaj też kupaż, często na bazie winogron Chasselas i Auxerroiszwany Elderzwicker. Od 1972 r. alzackie wina zamykane są w charakterystycznych butelkach zwanych flute. 

Tych samych winogron, a także wspomnianego wcześniej Chardonnay, możemy szukać w słynnym alzackim winie musującym – Cremant d’Alsace – to jedyne wino, w jakim dopuszczone jest ChardonnayAlzackie Cremanty to bardzo dobrej jakości wina musujące produkowane metodą tradycyjną (szampańską), polegającą na wtórnej fermentacji wina w butelce. Na tle innych francuskich win musujących charakteryzują się ono doskonałą relacją jakości do ceny, o czym można się przekonać próbując wina Zink Cremant d’Alsace Brut. 
 
 Alzacja na czerwono? Tak! 
W Alzacji dopuszczony do produkcji win jest tylko jeden czerwony szczep winogron – Pinot Noir. Jego popularność jest zdecydowanie przyćmiewana przez regionalne biele (stanowi jedynie kilka procent upraw), natomiast są to wina zdecydowanie warto spróbowania – podczas, gdy ceny jego burgundzkich kolegów, ze względu na magiczną nazwę na etykiecie, osiągają niedorzeczne poziomy cen nawet przy podstawowych butelkach, alzackie Pinoty cieszą podniebienie smakiem i finezją za rozsądną kwotę. Jedną z takich butelek jest Zink Pinot Noir. 

Słodka niewiadoma. 
Na etykiecie alzackiego wina bardzo często nie znajdziemy informacji o zawartości w nim cukru – jeśli nie znamy wybranej butelki, lub nie możemy poprosić o pomoc sprzedawcy, musimy przygotować się na dreszczyk niepewności przy pierwszym łyku. Wyjątkiem są wina oznaczone jako Vendanges Tardives (późny zbiór) oraz Selection de Grains Nobles (winogrona dotknięte szlachetną pleśnią) – te będą słodkie. 
 
Jak smakuje wino z Alzacji? 
Typowy alzacki Riesling jest bardziej wytrawny, o wyższej kwasowości niż niemiecki sąsiad. Często ma też wyraźne nuty mineralne, czy naftowe. 
Muscaty Gewurztraminery to wina bardzo aromatyczne, a ten drugi to chyba najbardziej charakterystyczny szczep Alzacji. Ze swoim bardzo wyrazistym, mocnym, wręcz perfumowanym aromatem róży, bergamotki, słodkich owoców, oleistym ciałem i często wyraźnie zaznaczoną słodyczą, to typowy przedstawiciel klasy „hate it or love it” – można się w nim zakochać, można wręcz przeciwnie. Nie da się jednak ukryć, że spróbować dobrej klasy alzackiego Gewurztraminera, najlepiej z działki Grand Cru, powinien każdy fan wina. Jedną z takich butelek jest Zink Gewurztraminer Grand Cru Steinert.  

Życzymy udanych eksploracji winnej Alzacji – być może uda się ocenić na własnym podniebieniu, czy stylistycznie bliżej jej do Francji, czy do Niemiec. Santé! / Prost!

Autor: Iwo Świerblewski

Zapytaj o produkt