Blood of Jupiter, Alpha Box, Sangiovese / Cabernet Sauvignon, Australia, wino czerwone
Producent: Alpha Box, Australia
dla zalogowanych
- Voucher - wysyłka e-mail 0.00 zł brutto
- Kurier 25.00 zł brutto
- Dostawa na terenie Warszawy tego samego dnia 25.00 zł brutto
- Dostawa na konkretny termin 37.00 zł brutto
- Odbiór osobisty lub przez upoważniony podmiot w wine barze Republiki Wina (ul. Ks. Skorupki 5) 0.00 zł brutto
- Odbiór osobisty lub przez upoważniony podmiot w sklepie stacjonarnym przy ul. Ochockiej 1a 0.00 zł brutto
Blood of Jupiter, Alpha Box, Sangiovese / Cabernet Sauvignon, Australia, wino czerwone
Szczep: sangiovese, cabernet sauvignon
Słodycz
Kwasowość
Taniny
#pełne #złożone
Pełne i złożone czerwone wino z Australii. Chociaż to nowatorski mariaż dwóch flagowych szczepów Francji i Włoch: Sangiovese (93%) i Cabernet Sauvignon (7%), to Blood of Jupiter ma celebrować to co najlepsze we włoskim szczepie Sangiovese, a blend z Cabernet Sauvignon dodaje winu głębi i ciężkości. W efekcie otrzymaliśmy wino okrągłe, harmonijne i bogate. Dojrzewa przez 2 lata w beczce. W nosie znajdziemy nuty czarnej porzeczki, goździków, granatu i delikatnie prażonych przypraw. Gęste, mięsiste i pikantne, o solidnej strukturze. Doskonałe w towarzystwie grillowanych mięs i potraw z grzybami leśnymi.
Oceny
Producent - Czyli kto mnie zrobił?
Alpha Box, Australia
POZNAJ PRODUCENTAKod producenta: W-ABD-c-4
Ten produkt nie ma jeszcze opinii
Twoja opinia
aby wystawić opinię.
Na dworze cieplutko, noce są co raz krótsze, a my sprzed kominka przenieśliśmy się na pikniki i tarasy. Razem z temperaturą otoczenia zmienia się także profil wina, jakiego potrzebujemy do umilania tych chwil. Odstawiamy w kąt pełne czerwienie wagi ciężkiej, marzy nam się coś lżejszego, co orzeźwi, ugasi pragnienie. Z pomocą przychodzi nasz tytułowy król lata – sauvignon blanc. Wino powszechnie znane i lubiane, zwłaszcza w swoim komercyjnym, mocno owocowym wydaniu. Ale czy wiedzieliście, że sauvignon blanc to także pełne, beczkowane wina, najlepsze na świecie wina słodkie, oraz wina o zapachu… kociej kuwety?
SKĄD?
Sauvignon blanc pochodzi z Francji, a dokładniej z Doliny Loary, z której to wina do dziś uchodzą za wzorzec metra chłodnego stylu tej odmiany. Nazwa pochodzi od francuskiego sauvage, czyli dziki. W Nowym Świecie, a zwłaszcza w Kalifornii, możemy go spotkać pod nazwą Fume Blanc.
GDZIE?
Najważniejszymi miejscami upraw sauvignon blanc są: w Starym Świecie – jego ojczyzna Francja, z Doliną Loary i Bordeaux na czele, a w Nowym Świecie – jego przybrana ojczyzna – Nowa Zelandia, miejsce, które mimo, że areał upraw SB ma od Francji mniejszy, to jak żadne inne państwo na świecie właśnie z tą odmianą winogron się kojarzy.
Sauvignon blanc uprawia się na dużą skalę w:
Europa:
Francja (Dolina Loary, Bordeaux, Langwedocja)
Włochy (Górna Adyga, Wenecja Euganejska, Wenecja Julijska)
Hiszpania (Rueda, Navarra)
Austria (Styria, Wachau)
Niemcy
Nowy Świat:
Nowa Zelandia (Marlborough)
RPA
Chile
Australia
USA (Kalifornia)
JAK?
Pierwsze skojarzenia z sauvignon blanc są oczywiste – lekkie, świeże, owocowo-zielone, z dobrze zaznaczoną kwasowością, I faktycznie, większość win wpisuje się w ten opis, ale czy wszystkie sauvignon blanc można wrzucić do jednego worka? Zdecydowanie nie. Przyjrzyjmy się czterem typom win z tej odmiany – „chłodnym”, „ciepłym”, słodkim i mieszankom.
Chłodne: to właśnie nasi ulubieńcy ze wstępu. Główni reprezentanci tego stylu to francuska Dolina Loary, z najważniejszymi apelacjami Sancerre i Pouilly-Fumé, dające wina o wysokiej kwasowości, często mocno mineralne, z nutami trawy, ziół i cytrusów, oraz Nowa Zelandia, ze swoimi „owocowymi bombami”. To właśnie nowozelandzkie sauvignon blanc przechodzi w ostatnich latach szczyt popularności – odbiorcy kochają je za buchający wręcz z kieliszka aromat owoców tropikalnych, cytrusów, trawy, przy zachowaniu lekkości, świeżości i zaznaczonej kwasowości w ustach. Idealne wino na lato!
Ciepłe: to przede wszystkim Kalifornia (Napa, Sonoma, Clear Lake, Mendocino) – występujące tam pod nazwą Fume Blanc wina często dojrzewają w beczkach, są lepiej zbudowane, mają niższą kwasowość i oleistą strukturę.
Godnym uwagi ciepłym regionem jest również Western Cape z RPA, ze swymi intensywnie owocowymi, ale i mineralnymi sauvignon blanc.
Mieszanki: Najbardziej znane białe wina Bordeaux to właśnie sauvignon blanc w mieszankach – w połączeniu z semillion są składnikami np. wielkich, długowiecznych win z Pessac-Léognan. Otrzymujemy dzięki temu wina bardziej eleganckie, o solidniejszej strukturze i potencjale starzenia.
W Nowym Świecie (zwłaszcza Australia, Chile czy RPA) również bardzo często do sauvignon blanc znajduje się kompana, czy to w postaci semillon, czy, co raz częściej, chardonnay.
Słodkie: sauvignon blanc często bywa elementem kupażu jednego z najsłynniejszych słodkich wina świata – Sauternes, likierowym wręcz winie tworzonym w okolicach Bordeaux z winogron dotkniętych szlachetną pleśnią, które mimo potężnej zawartości cukru często zachowują równowagę w ustach dzięki kwasowemu kręgosłupowi – duża w tym zasługa właśnie sauvignon blanc!
O co chodzi z tą kuwetą?
Mimo usilnych starań winiarzy, by jeden z najbardziej charakterystycznych dla sauvignon blanc aromatów określać mianem „gotujących się szparagów”, to chyba nie ma wśród zainteresowanych winem kogoś, kto nie słyszał o winach pachnących „kocią kuwetą”. Odpowiedzialne za ten aromat, obecne w skórkach winogron związki terpenowe charakterystyczne są zwłaszcza dla win znad Loary i z Nowej Zelandii. Nie są to oczywiście zapachy dominujące bukiet, raczej lekkie akcenty kojarzące się, przy odrobinie wyobraźni, z owymi produktami ubocznymi posiadania kota, których odnalezienie w całości bukietu wina może dać sporo frajdy – uwierzcie i sprawdźcie!
Z CZYM?
Klasyczne sauvignon blanc jest wdzięcznym towarzyszem przy stole. Sprawdzi się na aperitif – orzeźwi i nastroi kubki smakowe przed ucztą. Sałatki, ziołowe sosy, owoce morza, ryby i lekki drób – to jego przyjaciele. Sprawdzi się także przy desce młodych, niezbyt intensywnych serów, gdzie absolutną klasyką jest połączenie sauvignon blanc i ser kozi.
Sauvignon blanc można lubić lub nie, ale jedno jest pewne – nie wypada go nie znać. Szczep ten szturmuje świat wina nie bez powodu – takiej dawki owocowo-roślinnej świeżości ze świecą szukać w świecie wina. Nie wyobrażamy sobie letniego urlopu bez butelki sauvignon blanc w piknikowym koszyku. A wy?
*Klasyczne nowozelandzkie sauvignon blanc – The Founder
*Mieszanka rodem z Bordeaux, ale w wydaniu południowo-afrykańskim – Villiera Down To Earth White
Autor: Iwo Świerblewski