Dodano produkt do koszyka

BESTSELLER

Chardonnay-Muscat, Neleman, Valencia, Hiszpania, wino białe

Chardonnay-Muscat, Neleman, Valencia, Hiszpania, wino białe

Producent: Bodegas Neleman, Hiszpania

-20%

dla zalogowanych

Produkt aktualnie niedostępny

Koszty dostawy:
  • Voucher - wysyłka e-mail 0.00 zł brutto
  • Kurier 20.00 zł brutto
  • Dostawa na terenie Warszawy tego samego dnia 20.00 zł brutto
  • Dostawa na konkretny termin 37.00 zł brutto
  • Odbiór osobisty lub przez upoważniony podmiot w wine barze Republiki Wina (ul. Ks. Skorupki 5) 0.00 zł brutto
  • Odbiór osobisty lub przez upoważniony podmiot w sklepie stacjonarnym przy ul. Ochockiej 1a 0.00 zł brutto
Opis produktu
Chardonnay-Muscat, Neleman, Valencia, Hiszpania, wino białe

Chardonnay-Muscat, Neleman, Valencia, Hiszpania, wino białe

Szczep: muscat, chardonnay

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Słodycz

Kwasowość

Taniny

 
 
 
 
 
 
 
 
 

#lekkie #zbalansowane

Bardzo udane połączenie wcześnie zbieranych winogron szczepu muscat z mocno dojrzałymi kiściami chardonnay. Ten pierwszy daje winu świeżość, energię i subtelne aromaty polnych kwiatów i ziół, a drugi elegancję, krągłość oraz nuty białych brzoskwiń i owoców tropikalnych. Wielce udany mariaż wywołujący uśmiech i dobre wspomnienia.

Producent - Czyli kto mnie zrobił?

Bodegas Neleman, Hiszpania

Bodegas Neleman, Hiszpania

POZNAJ PRODUCENTA

Kod producenta: W-NW-b-2

Opinie, recenzje, testy:

Ten produkt nie ma jeszcze opinii

Twoja opinia

aby wystawić opinię.

Ocena:
  • Wszystkie pola są wymagane
Wina ekologiczne - czyli właściwie jakie?

Ekologia, harmonia… szamanizm? Lubimy być eko. To dobrze – tylko ignorant może lekceważyć fakt tarapatów ekologicznych, w jakie wpędziliśmy naszą Planetę Matkę. Lawinowo rośnie więc świadomość konsumencka w zakresie produktów przyjaznych środowisku. Regularnie lądują one w naszych sklepowych koszykach, coraz rzadziej nadszarpując domowy budżet, przynosząc jednocześnie przyjemne poczucie spełnionego obowiązku dołożenia cegiełki do budowania lepszego jutra dla potomnych. A, że przy okazji są one przyjazne również naszemu zdrowiu – tym jeszcze lepiej. Nie inaczej jest, gdy przychodzi do wyboru butelki wina – ci bardziej eko-świadomi będą szukać na etykiecie odpowiedniego znaku/certyfikatu/pieczęci, która zapewni ich, że wydają pieniądze na produkt zgodny z ich przekonaniami. Ale przecież w rozmowach o „zdrowym” winie padają przeróżne nazwy – wino biologiczne, wino organiczne, wino biodynamiczne, wino wegańskie… Jak się w tym wszystkim połapać?

Wino ekologiczne/wino organiczne/wino biologiczne

– wszystkie te dumne nazwy oznaczają to samo. Mogą je nosić wina, przy produkcji których nie zastosowano sztucznych nawozów (a stosuje się wyłącznie naturalny kompost) i wszelkich chemicznych środków ochrony roślin: pestycydów, insektycydów, herbicydów etc. – zamiast nich winiarze używają np. naturalnych wrogów szkodników zagrażających winoroślom. Zabronione jest GMO oraz znacznie ograniczone użycie dwutlenku siarki. Zanim odpowiednia organizacja kontrolna wyda potwierdzenie ekologiczności, winnica musi przejść kilkuletni okres certyfikacji.

Wino biodynamiczne

– poza tym, że spełniają one założenia winiarstwa ekologicznego, jest w nich coś jeszcze. Coś, co zwykle budzi największe emocje w konsumentach. Biodynamika sięga bowiem głębiej niż „zwykła” ekologia – entuzjaści są zachwyceni jej dogłębną analizą związku ziemia-natura-kosmos, krytycy wręcz prześmiewczo zarzucają jej otarcie się o bujdę i szamanizm. Ale o co w tym wszystkim chodzi?

Filozofia biodynamiki, ogłoszona w 1924 roku przez Austriaka Rudolfa Steinera w dziele „Kurs Rolniczy” zakłada, że świat wewnątrz winnicy należy traktować jako żywy organizm, który do pewnego stopnia jest samowystarczalny. Wszelkie użyte środki ochrony roślin czy nawozy muszą być wytworzone wewnątrz gospodarstwa. Ingerencja w lokalny ekosystem ma być minimalna, praca powinna być wykonywana ludzkimi rękami z ewentualnym wykorzystaniem zwierząt pociągowych. Zrozumienie praw natury ma być tu kluczem do sukcesu, stąd też winiarze muszą działać wg biodynamicznego kalendarza, uwzględniającego wpływ m.in. faz księżyca na uprawę roślin (co szczególnie wywołuje sarkastyczny uśmiech wśród sceptyków). Skuteczność tych działań jest trudna do udowodnienia, ale też zakwestionowania, stąd budzi kontrowersje i jest przedmiotem do dyskusji.

Czy wino ekologiczne jest drogie?

Przejście procesu certyfikacji, oraz związane z tym prace i inwestycje w winnicy oczywiście kosztują i nie jest to bez znaczenia w finalnej cenie produktu, jednak to jeden z bardzo wielu czynników wpływających na cenę wina. Jest wielu producentów produkujących wina organiczne w przystępnych kwotach. Przykładem może być hiszpańskie Bodegas Neleman, w przypadku którego wina, np. kupaż oparty na muscacie i 

chardonnay 

cena jest przystępniejsza niż porównywalnej jakości win regionu bez ekologicznego certyfikatu. 

Wino wegańskie.

Czy nie każde wino jest wegańskie? Przecież to sok, tylko przefermentowany. Faktycznie, wino samo w sobie surowców i produktów pochodzenia zwierzęcego nie posiada, natomiast przy jego produkcji już takowych się używa, a to także jest sprzeczne z ideą weganizmu. Zwłaszcza w końcowych etapach winifikacji (oczyszczaniu, klarowaniu wina) używane są białka jaj, żelatyna, rybie pęcherze, kazeinę i szereg innych niepożądanych produktów. Wielu producentów, czy to z pobudek ideologicznych, czy praktycznych, stosuje zamienniki tych substancji, zwykle pochodzenia mineralnego, jednak nie wszyscy decydują się na oznaczenie tego na etykiecie, dlatego należy szukać odpowiednich deklaracji bezpośrednio u winiarza, czy też w sklepie, w którym kupujemy butelkę. W Republice Wina każde wino wegańskie jest odpowiednio oznaczone symbolem zielonego listka.

Czy każde wino ekologiczne jest wegańskie?

Nie! Niektóre substancje pochodzenia zwierzęcego są dozwolone przy produkcji win eko, więc odkrycie odpowiednich dla nich oznaczeń nie daje nam pewności, że mamy w ręku produkt wegański. Przykładowo Barka Red , kupaż w stylu bordoskim, bardzo ekologicznego producenta Zelna z Węgier, oparty na 

cabernet sauvignon 

merlot

, jest organiczne, ale wegańskie już nie.

Czy warto jest pić wina ekologiczne?

Oczywiście tak. Posiadany przez winnicę certyfikat Agriculture Biologique, Demeter, Biodyvin czy inny jest cechą jednoznacznie pozytywną i daje nam gwarancję, że uprawa przebiegła w sposób przyjazny dla środowiska, a sam produkt będzie miał lepszy wpływ na nasze zdrowie.

Ale! Pijmy przede wszystkim wina dobre. Ekologiczność nie może być wartością samą w sobie, nie może być usprawiedliwieniem bylejakości trunku w naszych kieliszkach. Jeśli wino jest znakomite, a przy tym oznaczone certyfikatem – mamy pełnię szczęścia.

Musimy zdać sobie sprawę z jeszcze jednego – część producentów, zwłaszcza tych dobrych, w nosie ma ubieganie się o potwierdzenia ekologiczności – bardzo często ich wewnętrzne normy produkcji w tym właśnie zakresie są bardziej wyśrubowane niż wymagane przez bio-organizacje. Poza tym, jeśli wino ma oznaczenie kontrolowanej nazwy pochodzenia, to raczej możemy mieć pewność, że przepisy apelacji nie pozwolą stworzyć czegoś, co mogłoby zaszkodzić naszemu zdrowiu czy środowisku naturalnemu. W niektórych, trudniejszych do uprawy winorośli regionach, jak np. Szampania, o spełnienie wymogów organizacji ekologicznych jest dużo trudniej, więc rzadziej znajdziemy tam wina z certyfikatem, mimo, że winiarze tworzą znakomite wina, z należytą dbałością o środowisko i finalną jakość produktu. Przykładem wysokiej klasy winiarza bez certyfikacji jest Bernard Pertois, producent szampana, znanego głównie ze swoich Grand Cru Blanc de Blancs, opartych w stu procentach o chardonnay.

Chardonnay – winny kosmopolita

„Czy macie jakieś Chardonnay?” zdarzyło się nie raz słyszeć te pytanie sommelierom pod każdą szerokością geograficzną. Tyle, że powiedzieć, że lubi się Chardonnay, to nie powiedzieć nic. Czy chodzi o chłodne, mineralne, ostre jak brzytwa Chablis z północy Francji, czy może miękkie, pełne, maślane Chardonnay z gorącej Kalifornii?  

Wino Chardonnay

Chardonnay (nie "chardonney", pamiętajcie, mimo, że czyta się "szardone") pochodzi z Burgundii, a jego nazwa pochodzi od miasteczka o tej samej nazwie, w dosłownym tłumaczeniu znaczy „ziemia ostów”.  Jest krzyżówką szczepów pinot noir z gouais blanc. Szczep chardonnay to prawdziwy winny kosmopolita, który zadomowił się właściwie wszędzie na świecie. Jest wdzięczny w uprawie, daje różnorodne różnorodne wina, że ciężko wyobrazić sobie, że któreś stworzone z chardonnay wino nie będzie nam odpowiadać, a mimo to przeżywał rynkowe wzloty i upadki. Przyjrzyjmy się temu najlepiej rozpoznawalnemu szczepowi winogron świata. 

Chardonnay to prawdziwy kameleon wśród szczepów. W chłodnym klimacie potrafi dać ostre jak brzytwa wino z wysoką kwasowością, smakiem zielonych jabłek i wyraźną mineralnością, a w ciepłym umie stać się miękkie, krągłe, wręcz tłuste, z aromatami dojrzałych tropikalnych owoców, chętnie łączące się z dębową beczką. Istnieje też całe morze win w stylu pośrednim, co sprawia, że zarówno zdanie „Lubię chardonnay” jak i „Nie lubię chardonnay”, tak często wypowiadane na fali popularności tego szczepu, nie mówi nam właściwie o niczym – pierwsze zbyt mało precyzyjne, drugie pokazuje, że wypowiadający je zbyt szybko zaprzestał poszukiwań. 

 

 

Chardonnay z Australii, Californii, a może Francji?

 

Winorośle Chardonnay możemy znaleźć dosłownie wszędzie. Jako szczep plenny, odporny na choroby, łatwo dostosowujący się do różnych warunków klimatycznych, chętnie jest uprawiany przez winiarzy wszędzie tam, gdzie produkuje się wino (także, oczywiście, w Polsce). Łączny światowy areał jego upraw to ponad 200 000 ha. Największe obszary upraw Chardonnay są w: 

Europa: 

  1. Francja 
  2. Włochy 
  3. Hiszpania 
  4. Mołdawia 
  5. Słowenii 

 

Nowy Świat: 

  1. USA 
  2. Australia 
  3. Chile 
  4. RPA 
  5. Argentyna 

Cena Chardonnay

Chardonnay jest dość różnorodne również pod kątem ceny. Najtańsze mozemy znaleźć w sklepach wielkopowierzchniowych nawet za 20 złoty. Kupujemy jednak wtedy kota w worku. Może się okazać, że takie wino będzie płaskie i nie doświadczymy pełni smaku podczas jego degustacji. Ceny porządnego Chardonnay plasują się w okolicach 30 złotych. Najtańsze dobre Chardonnay naszym zdaniem to Tinello Blanco. Ceny na prawdę dobrego Chardonnay zaczynają się od 40 złotych. Tutaj możemy często spodziewać się, że wino będzie ekologiczne, albo wegańskie. 

Chardonnay jest też bardzo często szczepem, z którego robi się wina musujące. Tutaj płacimy nie tylko za szczep. Szampany charakteryzują się bardzo specyficznymi zasadami, przez które nie każdy producent wina musującego może je nazwać- Champagne. Dlatego ceny tego wina są odpowiednio wyższe. Ceny dobrych szampanów z Chardonnay, takich jak Champagne Semi-Dec Grand Cru  zaczynają się od 180zł. Najdroższy szampan na rynku to Gout de Diamants, który kosztuje 1,2 MLN dolarów. To dopiero szampańska impreza. 

Cava to z kolei wino musujące również często robione z Chardonnay, które jednak nie spełnia tych samych standardów co Champagne. Dlatego jest też Cava jest odpowiednio tańsza. Dobrą Cavę możemy kupić nawet za 60 złotych, jednak na prawdę wyborna Cava Gran Reserva kosztuje 120 złotych.   

Champagne Chardonnay

Chardonnay jest też ważnym składnikiem najważniejszego wina musującego świata – Szampana. Wiele wspaniałych Szampanów, cechujących się długowiecznością i wspaniałymi nutami cytrusów i brioszki to tzw. Blanc de Blancs, czyli Szampany wyprodukowane wyłącznie z białych gron Chardonnay.

 

 

 

Chablis

Szukając Chardonnay z chłodnego klimatu nie sposób nie wspomnieć o Chablis – północnym krańcu Burgundii, oddzielonej od reszty regionu apelacji. Rosnące tam na kimerydowych glebach Chardonnay daje wina z wyraźnie zaznaczoną kwasowością, aromatami jabłek i cytrusów, nutami mineralnymi. Wg wielu jest to najdoskonalsza interpretacja stylu chłodnego Chardonnay.  W przypadku Chablis cena może wahać się od kilkudziesięciu złotych za podstawowe Petit Chablis, do kilkuset za Chablis Grand Cru.

Cote de Beaune

Przesuwając się w dół Burgundii trafiamy do Cote de Beaune, epicentrum doskonałych burgundzkich Chardonnay, z wielkimi apelacjami jak Montrachet czy Mersault. Są to wina bardziej krągłe, bogate, lecz finezyjne jednocześnie. Często poddawane fermentacji malolaktycznej, starzeniu w dębowych beczkach, cechujące się wyjątkową długowiecznością. W przypadku tych chardonnay cena raczej zawsze będzie wysoka lub bardzo wysoka. Win o podobnej charakterystyce, ale przyjaźniejszych portfelowi, szukajcie nieco dalej na południe - w sąsiednim Macon.

Chardonnay z Nowego Świata

Wśród win nowoświatowych największą sławą w ostatnich latach cieszy się Chardonnay z USA, a konkretnie z Californi. Kalifornijskie wina dzięki ciepłemu klimatowi oraz hojnemu używaniu przez amerykańskich winiarzy dębowej beczki są bardziej krągłe, cieliste, o niższej kwasowości od francuskich odpowiedników, z nutami tropikalnych owoców, wanilii i toffi, choć obecnie ten trend nie jest już tak oczywisty i również w gorącej Kalifornii jesteśmy w stanie znaleźć wina bardziej finezyjne. Podobną charakterystykę miewa do zaoferowania w przypadku chardonnay Australia, także w postaci win mieszanych ze szczepów chardonnay colombard.

 

 

 

*ciekawostka – w słynnej Degustacji Paryskiej w 1976r. kalifornijskie Chardonnay z Chateau Montelena w Napa Valley zajęło pierwsze miejsce w śród win białych, wyprzedzając cztery wielkie wina burgundzkie. W tamtych czasach był to niemały szok. 

 

ABC wino –Anything But Chardonnay 

Chardonnay na przestrzeni lat 80-tych i 90-tych przeżywało taką falę popularności, że doczekało się swojego własnego ruchu oporu – ABC – Anything But Chardonnay (Wszystko, byle nie Chardonnay). Konsumenci zmęczeni zalewem rynku przez nowoświatowe wina mocno potraktowane dębową beczką (a także dębowymi wiórami, ponieważ na fali popularności beczkowego stylu wina, zaczęto stosować takie zabiegi obniżające koszt produkcji), zwłaszcza wśród win z niskiej półki cenowej, spopularyzowali tytułową sentencję, zwracającą uwagę na bogactwo alternatyw na winnym rynku, zwłaszcza lokalnych szczepów winogron. Na szczęście rynek szybko zweryfikował trendy i obecnie nawet na dolnych sklepowych półkach jesteśmy w stanie dostać zróżnicowane wina z Chardonnay. 

Do jakiego jedzenia Chardonnay?

 

Chardonnay może być świetnym towarzyszem posiłku, jeśli tylko uświadomimy sobie, jaki jego rodzaj mamy w butelce i odpowiednio dobierzemy go z daniem. 

Chardonnay z chłodnego klimatu – owoce morza, ryby, sałatki ze świeżych warzyw, miękkie sery, ser kozi. 

Chardonnay z ciepłego klimatu, beczkowane – drób, tłuste ryby, potrawy ze śmietanowym sosem, dojrzałe sery. 

 

Zachęcamy do winnej podróży przez wszystkie style Chardonnay – ten szczep potrafi zaskoczyć nawet doświadczonego miłośnika win. Prawdopodobieństwo, że nie uda się znaleźć Chardonnay odpowiadającego Waszym gustom jest naprawdę bardzo małe. A jeśli tak będzie, to ruch „ABC” zyska nowego, świadomego wyznawcę ;-)

Zapytaj o produkt