PIKADOR, Mickiewicz, zweigelt, Lubelskie, Polska, wino czerwone
Producent: Mickiewicz, Polska
- Kolor
- Czerwone
- Smak
- Wytrawne
- Rodzaj:
- Wino Eko, Na prezent
- Szczep:
- zweigelt
- Kraj pochodzenia:
- Polska
- Styl wina:
- Pełne, Eleganckie
- Możliwość starzenia
- pić teraz lub do 2 lat
- Ekologiczność
- wegańska
- Region apelacja
- Małopolski Przełom Wisły
- Region geograficzny
- Lubelskie
dla zalogowanych
- Kurier 25.00 zł brutto
- Dostawa na terenie Warszawy tego samego dnia 25.00 zł brutto
- Dostawa na konkretny termin 37.00 zł brutto
- Odbiór osobisty lub przez upoważniony podmiot w wine barze Republiki Wina (ul. Ks. Skorupki 5) 0.00 zł brutto
- Odbiór osobisty lub przez upoważniony podmiot w sklepie stacjonarnym przy ul. Ochockiej 1a 0.00 zł brutto
PIKADOR, Mickiewicz, zweigelt, Lubelskie, Polska, wino czerwone
Szczep: zweigelt
Słodycz
Kwasowość
Taniny
#pełne #eleganckie
Pikador to nowość od winnicy Mickiewicz oparta na szczepie zweigelt. Wino jest lekkie w budowie i charakteryzuje się dojrzałymi owocami jeżyn, jagód i malin. Nie zabrakło również pikantnych akcentów i to właśnie pieprznym aromatom i taninom zawdzięcza swoją nazwę – Pikador. Wino nabrało balansu poprzez 11-miesięczne leżakowanie w używanych beczkach z dębu francuskiego. Dobre do gulaszy, gotowanych mięs i pizzy.
Producent - Czyli kto mnie zrobił?
Mickiewicz, Polska
POZNAJ PRODUCENTAKod producenta: W-WM-c-3
Ten produkt nie ma jeszcze opinii
Twoja opinia
aby wystawić opinię.
Maciej Mickiewicz, twórca winnicy Solaris, oraz jeden z najbardziej rozpoznawalnych ludzi robiących wino polskie opowiada o swoich winach, początkach winnicy i planach.
Skąd wziął się Twój pomysł na uprawianie winorośli i produkcję wina?
Z podróży do Austrii i przywożenia tamtejszych win – przyjemnych do picia chociaż uprawianych w dość surowym jak dla wina klimacie. Te 20 lat temu, pomyśleliśmy, że skoro da się robić dobre wino w północnej Austrii, to możliwe jest też wino z polskiej winnicy.
Teraz jesteście znani z win Solero, ze szczepu Solaris, Feelinga robionego ze szczepu Riesling, czy wina Pikador z Zweigelta, od początku robiliście takie wina?
Nie, przeszliśmy drogę jak wielu polskich winiarzy, zaczynając od 20 krzaków muscata odeskiego uprawianych na podwórku za domem, a ponieważ jak na wino z polskiej winnicy z początków lat 2000 smakowało to nieźle , zdecydowaliśmy się zamienić nasze 17 arów (1700 metrów) sadu z antonówkami na uprawę winorośli. Wtedy jeszcze cena wina Mickewicz nie miała znaczenia, robiliśmy to hobbystycznie, a dopiero w 2014 kupiliśmy i obsadziliśmy 15 000 m na super położonej i już glebowo wybranej pod polskie wino działce jakieś 30 minut od domu. I zaczęliśmy sadzić krzewy, które pozwoliłyby robić wino wytrawne, ale bezpretensjonalne, nawiązujące do tych orzeźwiających i przyjemnych, które kupowaliśmy na własne potrzeby. Nie wydumane, nie przekombinowane, nie dobre bo polskie, tylko po prostu dobre.
Wino polskie kojarzy się często z wysoką ceną, winem słodkim, albo ciężko pijalnym, nie baliście się wpaść w którą z tych kategorii?
Baliśmy się, baliśmy, Dlatego początkowo winnicę nazwaliśmy Solaris, a nie naszym nazwiskiem. A cena wina polskiego nie wynika z zachłanności winiarzy czy sklepów, to jest cały czas mały rodzinny biznes (w Polsce jest tylko około 600 h winnic, w np. w Niemczech, czy samym Bordeaux we Francji po ponad 110 000 h), w który trzeba cały czas inwestować. Ja do końca 2019 pracowałem na innym etacie, sami cały czas nikogo nie zatrudniamy, tylko obrabiamy te nasze 3 h własnymi rękami, ostrożnie inwestujemy w nowy sprzęt do winiarni, dopiero będziemy dobudowywać nowy budynek pod winiarnię, dotychczasowy jest tylko dostosowanym do tego budynkiem gospodarczym. Nie narzekam, ale boli mnie jak ktoś mówi, że kupił wino z Włoch, Hiszpanii, Chile i było tańsze i smaczniejsze. Znaczy rozumiem, ale warto też wiedzieć że dopóki klimat się nie zmieni, trudniej jest robić wino z polskiej winnicy, które będzie niesłodkie, smaczne i tanie. Naprawdę staramy się to dobrze wyważyć.
Udaje się, Wina Mickiewicz stały się dość wizytówką win polskich, można je kupić na lotnisku, wygrywacie konkursy winiarskie, jesteście wybierani do najbardziej znanych restauracji – Kręglickich, Hotelu Bristol, co Twoim zdaniem pomogło odnieść sukces?
Robimy wino, które sami lubimy pić. Od początku chcieliśmy udowodnić, że wino z polskiej winnicy może być dobre i wytrawne. Eksperymentowałem z uprawą winorośli u siebie i pomagając innym winiarzom, sprawdzałem jak proces produkcji może pomóc w zachowaniu świeżych i złożonych aromatów, aż byłem zadowolony z efektu. Byłem dumny, że eksperci chwalą, zupełnie wytrawnego Johanitera, którego zrobiliśmy, ale też słyszałem od znajomych czy klientów, że jakby nasze wina miały jednak te kilka gram cukru, to by się je łatwiej piło. Więc jak Wy macie sklep, w którym sprzedajecie wino Mickiewicz, to chcę, żebyście je mogli łatwo sprzedawać szerokiemu gronu ludzi, nie boję się więc balansować super świeżych i kwasowych zostawiając w nich kilku gram cukru. Od początku zależało mi też na uprawianiu super jakości owoców, bo to pozwala nie kombinować przy produkcji, nie dosypywać polepszaczy, nie przesadzać z użyciem beczki itd. Wino Mickiewicz jest wegańskie, bo nie potrzebujemy go klarować czy stabilizować białkami czy żelatyną.
Wino Mickiewicz, poza sławnym nazwiskiem, ma też bardzo rozpoznawalne etykiety, skąd pomysł na kalosze na etykiecie?
Opisujemy krótko tę historie na tylnej etykiecie wina. Przebranie się z naszych ubrań etatowców, a każdy w naszej rodzinie pracował do niedawna lub nadal pracuje gdzieś indziej, w te kalosze, żeby pójść do pracy w winnicy łączyło nas i dawało przyjemną odskocznie. Każdy miał trochę inne kaloszki, wiec fajnie nadawały się do odróżniania win na etykietach. Nie snobujemy się na wielkich winiarzy z zamkiem, wino polskie to na razie pasja i zaangażowanie tworzących je rodzin. Lubimy też nazwy naszych win – powstające z Rieslinga aromatyczne i przyjemne wino nazwaliśmy Feeling, czerwony cabernet cortis to nasz Cortez, a ostatnio zrobione macerowane na skórkach i niefiltrowane wino nazwaliśmy Mętlik i daliśmy mu zabawną etykietę.
A jakie macie plany na rozwój wina Mickiewicz?
Mętlik to nasze najnowsze wino, bo poza tym, że jest moda na wina pomarańczowe, naturalne, wina wegańskie, to takie macerowanie przez tydzień na skórkach w bardzo niskiej temperaturze wino, ma naprawdę ciekawy smak i niefiltrowanie go pomaga to zachować. Jest tez wegańskie, na razie niebeczkowane, ale ponieważ kupiłem dwie nowe beczki z drzewa akacjowego, to kto wie co za chwilę wymyślimy. Szukamy też cały czas nowej dobrej ziemi pod uprawę, no i życzymy sobie i Wam wszystkim, żeby 2020 rok był dosłownie i w przenośni - niepowtarzalny.