Dodano produkt do koszyka

BESTSELLER

Val Do Sosego, Bodegas As Laxas, albariño, Galicja, Hiszpania, wino białe

Val Do Sosego, Bodegas As Laxas, albariño, Galicja, Hiszpania, wino białe

-20%

dla zalogowanych

Producent: Bodegas As Laxas, Hiszpania

Cechy produktu
Podstawowe informacje
  • Kolor
  • Białe
  •  
  • Smak
  • Wytrawne
  •  
  • Rodzaj:
  • Wino Eko, Na wesele
  •  
  • Szczep:
  • albariño
  •  
  • Kraj pochodzenia:
  • Hiszpania
  •  
  • Styl wina:
  • Lekkie, Rześkie
  •  
  • Możliwość starzenia
  • pić teraz lub do 2 lat
  •  
  • Ekologiczność
  • zrównoważone rolnictwo, wegańska
  •  
  • Region apelacja
  • DO Rias Baixas
  •  
  • Region geograficzny
  • Galicja
  •  
-20%

dla zalogowanych

Cena: 80.99 brutto

Ilość:
Koszty dostawy:
  • Kurier 20.00 zł brutto
  • Dostawa na terenie Warszawy tego samego dnia 20.00 zł brutto
  • Dostawa na konkretny termin 37.00 zł brutto
  • Odbiór osobisty lub przez upoważniony podmiot w wine barze Republiki Wina (ul. Ks. Skorupki 5) 0.00 zł brutto
  • Odbiór osobisty lub przez upoważniony podmiot w sklepie stacjonarnym przy ul. Ochockiej 1a 0.00 zł brutto
Dostępność:
Opis produktu
Val Do Sosego, Bodegas As Laxas, albariño, Galicja, Hiszpania, wino białe

Val Do Sosego, Bodegas As Laxas, albariño, Galicja, Hiszpania, wino białe

Szczep: albariño

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Słodycz

Kwasowość

Taniny

 
 
 
 
 
 
 
 
 

#lekkie #rześkie

Intensywnie aromatyczne wino z apelacji DO Rias Baixas, z uwodzącym aromatem zielonych jabłek i owoców tropikalnych, w szczególności ananasa. Świetnie utrzymuje swój aromat się w ustach, a rześka kwasowość zapewnia przyjemne odświeżenie z każdym łykiem. Idealne na lato i do dań kwaśnych, słonych, z ryb i owoców morza.

Oceny

Producent - Czyli kto mnie zrobił?

Bodegas As Laxas, Hiszpania

Bodegas As Laxas, Hiszpania

POZNAJ PRODUCENTA

Kod producenta: W-AL-b-1

Opinie, recenzje, testy:

Średnia ocena: 5, liczba ocen: 1

  • Ocena:
    Bardzo dobre. (, 08.09.2021)

Twoja opinia

aby wystawić opinię.

Ocena:
  • Wszystkie pola są wymagane
Pogromcy mitów


Pogromcy mitów



Człowiek używa tylko 10% swojego mózgu, Wielki Mur Chiński to jedyna budowla widoczna z kosmosu, połknięta guma zalega 7 lat w żołądku, a myszy przepadają za serem. Mhm…
Mity, mniej lub bardziej wiarygodne, krążą wśród nas od zawsze i dotyczą każdej dziedziny życia. Również trunków, w tym naszego ulubionego – wina. Czas rozprawić się z nimi raz na zawsze.


10 mitów na temat wina:


1. Wino im starsze, tym lepsze


To najczęściej powtarzana, błędna sentencja. Może nie jest to całkiem mit, ale pół-, a nawet ćwierć prawda. Wina, które faktycznie zyskują z wiekiem, w całości rynku stanowią niewielki procent. Muszą to być wina z tzw. potencjałem starzenia, czyli odpowiednią strukturą, intensywnością i profilem aromatycznym, który będzie w atrakcyjny sposób ewoluował. Także warunki przechowywania muszą być dla takiego wina odpowiednie – więcej na ten temat piszemy w artykule „Wino im starsze tym… gorsze?”

2. Czerwone wino podajemy w temperaturze pokojowej


Przede wszystkim należy zacząć od tego, czym jest temperatura pokojowa. Obecny standard to ok. 19-22 stopnie wewnątrz pomieszczenia. Czy naprawdę chcielibyście pić 22 stopniową, młodą Valpolicellę? My też nie… Termin temperatura pokojowa odnosi się do czasów, gdy wynosiła ona 16-18 stopni i ona już jest bardziej odpowiednia… dla dobrze zbudowanych win czerwonych. Młode, lżejsze czerwienie lepiej czują się w niższych temperaturach.

3. Zbawienne pół godziny

Skoro już przy temperaturze jesteśmy… być może słyszeliście teorię, że idealną temperaturę osiągnie się w ten sposób – czerwone wino wkładamy do lodówki, a białe wino wyciągamy z lodówki 30 minut przed podaniem. Być może i ta zasada działa, ale tylko do niewielkiej części wszystkich win. Temperatura podania powinna być dostosowana do każdego wina indywidualnie.

4. Czerwone wino do mięsa, białe wino do ryby


Jest to, niestety, zbyt daleko idące uogólnienie. Sztuka food pairingu może i byłaby tak prosta, gdybyśmy faktycznie do wyboru mieli MIĘSO i RYBĘ, a nie dziesiątki rodzajów i setki dodatków. Oczywiście, krwisty stek z kieliszkiem malbeca to klasyk, tak samo jak albarino z pieczonym dorszem, ale czy nie mielibyście ochoty na kieliszek pinot noir do steka z tuńczyka lub spróbować austriackiego przeboju, czyli wiener schnitzel z Gruner veltlinerem? Więcej na temat łączenia wina z jedzeniem w naszym artykule

5. Wino z zakrętką jest gorsze, niż z korkiem.

Nie, nie jest. Ten błędny pogląd, na szczęście, odchodzi już do lamusa w związku z rosnącą popularnością win z zakrętką, nie tylko tanich, marketowych, ale i poważnych win w cenach trzycyfrowych. Naturalny korek jest, póki co, niezastąpiony przy winach przeznaczonych do dłuższego starzenia, zakrętka natomiast lepiej sprawdza się przy tych, gdzie zależy nam na zatrzymaniu młodzieńczych aromatów. Więcej na ten temat w naszym artykule.

6. Wgłębienie w dnie wyznacznikiem jakości

To, że w poszukiwaniu jakości wina zmierzamy ku dnu butelki w tradycyjny sposób (czyli ją opróżniając), to normalne, natomiast żeby robić to od drugiej strony? Są tacy, którzy próbują rozpoznawać dobre wina poprzez mierzenie długości wgłębienia w dnie butelki – im większe tym oczywiście lepiej. Nie, nie i jeszcze raz nie! To decyzja producenta, w jaką butelkę wleje swoje wino – może do najsłabszego wybrać najdroższą, najgrubszą, najbardziej wklęsłą, a do najlepszego płaską jak deska. To samo tyczy się grubości szkła – ciężka, barokowo zdobiona butelka nie jest żadnym gwarantem jakości.

7. Siarkowy problem

„Zawiera siarczyny”. Napis, który znajdziemy zwykle na kontretykiecie, wzbudza w niektórych klientach niepokój. Siarka kojarzy się przecież z najpodlejszymi produktami z fabryki w Ostrowie Wielkopolskim. Do tego siarka jest bardzo niezdrowa! Na początek „bolesna” prawda – zdecydowana większość win zawiera siarczyny. Siarka jest bardzo ważnym stabilizatorem w procesie produkcji. A teraz dobra wiadomość – spokojnie, przy umiarkowanym spożyciu nic nam nie będzie. Jeżeli jednak niepokoi Was to, lub macie zalecenie unikać siarki – na rynku pojawia się co raz więcej bez jej dodatku lub z dodatkiem ograniczonym – szukajcie ich w działach z winami eko

8. Bąbelki pod ochroną…

… łyżeczki. Doprawdy, nie mamy pojęcia, skąd wziął się ten mit, ale trzeba przyznać, że przy swojej niedorzeczności dobrze sobie radzi. Mówi on, że łyżeczka włożona uchwytem do butelki zatrzyma ulatnianie się gazu z wina musującego. To nie działa – tyle komentarza

9. Wino jest szkodliwe dla zdrowia

Tutaj musimy być ostrożni i przyznać, że nie jest to do końca mit – alkohol, oczywiście, szkodzi zdrowiu i bardzo wszystkich zachęcamy do odpowiedzialnego jego spożywania. Przestroga dotyczy jednak nadużywania wina. Wino, zwłaszcza czerwone wytrawne, spożywane w ilościach rozsądnych, tj. 1-2 kieliszków dziennie może wpłynąć korzystnie na nasz organizm, zmniejszając ryzyko choroby niedokrwiennej serca.  Jest ono źródłem polifenoli, naturalnych przeciwutleniaczy.
Jeszcze raz podkreślamy – umiarkowane, odpowiedzialne spożywanie.

10. Popularne, tanie wino to nie wino, tylko produkt winopodobny.

Czasami słyszy się taki opinie o produktach bardzo dużych marek, obecnych w marketach za kilkanaście, a nawet mniej złotych za butelkę – że to nie wina. Otóż, musimy zdementować – to jak najbardziej wina. Tyle, że zazwyczaj kiepskie. Powstające w fabrykach na wielką skalę, nie mające nic wspólnego z piękną historią terroir, winnicy i pracy winiarza, które tak lubimy w naszych ulubionych butelkach, ale to ciągle wino.


Salud

Najpopularniejsze hiszpańskie wina

Wino hiszpańskie to jedno z najczęściej, pod kątem pochodzenia, kupowanych win w Polsce. Trudno się dziwić – to znane i lubiane butelki, dostępne w zasadzie w każdej półce cenowej. Skąd się bierze? Dlaczego mając do wyboru wina z przeróżnych krajów, serce mocniej zabije nam akurat do butelki ze słonecznego Półwyspu Iberyjskiego?

Powodów jest kilka.

Hiszpańskie wino jest proste do ogarnięcia!

Szczególnie bezproblemowe jest czerwone wino hiszpańskie. Łapiąc losową butelkę wina może czekać nas zdziwienie, że winiarz nie raczył podać na etykiecie niczego, poza nazwą wioski, z którego owe wino pochodzi. U Hiszpanów macie duże szanse, że na etykiecie, poza standardowymi informacjami, jak rocznik, miejsce pochodzenia, producent, dostaniemy też precyzyjne informacje o użytych szczepach winogron (i to z procentowym udziałem), długości beczkowania (a nawet o typie użytych beczek) i czasie spędzonym w butelce przed opuszczeniem piwnic winiarni. Musicie zaznajomić się tylko z podstawowym „kodem” używanym przez hiszpańskich winiarzy – jeśli słowa „Crianza”, „Reserva” czy „Vino de Pago” brzmią dla was jak nazwiska piłkarzy Primera Division, zajrzyjcie do artykułu Jak czytać etykiety Rioja?

Znacie to rozczarowanie, gdy, wybierając przykładowo rieslinga, mając nadzieję na odświeżającą dawkę kwasowości aperitifu na balkonowym przyjęciu, okazało się, że kupiliście słodką landrynkę, dobrą co najwyżej do sernika, którego z resztą nie macie? Wino hiszpańskie raczej nam takiej niespodzianki nie przysporzy – zdecydowanie większość butelek jest opisana również pod kątem zawartości cukru. Wystarczy zapamiętać kilka oznaczeń. I tak:

  • Hiszpańskie wino słodkie to vino dulce. Dla fanów słodyczy Hiszpania oferuje m.in. takie wina jak np. słodkie moscatele np. z Valencii czy też słynne na cały świat, likierowo wręcz słodkie Sherry.

 

  • Hiszpańskie wino półsłodkie to vino semi dulce. Są to często niedrogie, soczyście owocowe wina z przewagą słodyczy nad kwasowością.

 

  • Hiszpańskie wino półwytrawne to vino semi seco. Jak wyżej, z tym, że wina te słodyczy zawierają zwykle mniej, mają już bardziej zarysowaną kwasowość, bywają bardziej użyteczne gastronomiczne.

 

  • Hiszpańskie wino wytrawne to vino seco. Wielkie wina hiszpańskie wytrawne (zwłaszcza Rioja, Ribera del Duero czy Prioratu) są uznawane za jedne z najlepszych na świecie.


Najpopularniejsze wina hiszpańskie

Stereotyp, że wino hiszpańskie czerwone wytrawne, to wino nieco przyciężkie, solidnie potraktowane dębową beczką, odchodzi powoli do lamusa. Naturalnie, Hiszpanie cały czas robią wielkie wina w takim stylu, jedne z najlepszych na świecie, ale świat hiszpańskich czerwieni ma wiele więcej do zaoferowania. Hiszpańska klasyka, jak Rioja i Ribera del Duero. Nowoczesna, nieco „francuska” Katalonia. Zwiewne, lżejsze, chłodniejsze wina z Galicji. Rozgrzana, upalna Murcja – jest w czym wybierać w tej kategorii. Najpopularniejsze szczepy winogron czerwonego wina hiszpańskiego to:

 

  • Tempranillo – najczęściej uprawiany czerwony szczep Hiszpanii, głównie w północnej i środkowej części kraju. To właśnie na nim bazują najsłynniejsze wina z Riojy i Ribery del Duero. Jak smakuje klasyczne tempranillo z Ribery del Duero? Spróbuj wina Zumaya

 

  • Garnacha – międzynarodowy szczep (znany także jako grenache czy cannonau), uprawiany z największym powodzeniem w Aragonii oraz Katalonii. Daje dobrze zbudowane wina o umiarkowanej kwasowości. Jak smakuje solidnie zbudowana garnacha z Aragonii? Spróbuj Prados Coleccion

 

  • Mencia – przebojem wchodzący do winiarskiej ekstraklasy szczep uprawiany w hiszpańskiej Galicji. Daje wina lżejsze, bardziej zwiewne, eleganckie. Jak smakuje mencia z apelacji DO Ribeira Sacra? Spróbuj Val Do Sosego

 

Białe wina hiszpańskie to również podróż przez różnorodne style – klasyczne, beczkowane Riojy, świeże Verdejo z Ruedy, morskie, orzeźwiające wina z Galicji nad Atlantykiem to tylko kilka z wielu propozycji. Najpopularniejsze szczepy wśród białego wina w Hiszpanii to:

  • Verdejo – tzw. hiszpańska odpowiedź na Sauvignon Blanc. Daje lekkie i rześkie, aromatyczne wina.
    Jak smakuje ekologiczne verdejo? Spróbuj Verdejo Ecológico

 

  • Albariño – wschodząca gwiazda białej Hiszpanii, szczep uprawiany głównie w Galicji, gdzie daje wina świeże, aromatyczne, z wyraźnym wpływem sąsiedztwa Atlantyku. Jak smakuje klasyczne galicyjskie albarino? Spróbuj Val do Sosego

 

  • Viura – zwana także macabeo. Uprawiany w większości regionów kraju, jednak najlepsze rezulataty daje w Rioja (słynne białe, beczkowane Riojy), Aragonii i Navarze. 

 

Hiszpania to także królestwo wspaniałych win musujących produkowanych metodą tradycyjną (szampańską) – Cava, a także słynnych na cały świat win wzmacnianych Sherry. W naszej ofercie znajdziesz również wiele musujących win hiszpańskich.

Jak smakuje klasyczna hiszpańska Cava Reserva? Spróbuj Mas Xarot Reserva

 

Wina hiszpańskie są słoneczne, ciepłe i smaczne!

Niech ten tytuł nie kłóci Wam się z poprzednim akapitem o różnorodności win hiszpańskich. Mowa tu bowiem o dwóch zupełnie różnych podejściach winiarzy do produkcji wina.


Hiszpania jest krajem o największej na świecie powierzchni upraw winorośli na świecie. Naturalnie, znaczna część tych upraw przeznaczana jest na produkcję win stołowych, regionalnych, ogólnie rzecz biorąc win tanich. Ale jest coś w tym, że wybierając niedrogą, marketową butelkę, jest większa szansa, zwłaszcza będąc początkującym odbiorcą, że zasmakuje nam ono bardziej niż sąsiednia butelka. W regionach produkujących duże ilości przystępnego cenowo wina, np. Kastylia La Mancha, panuje ciepły, kontynentalny klimat, co pomaga dojrzewać winogronom, a same wina są często pełniejsze, bardziej owocowe, łagodniejsze od innych, dlatego właśnie wino hiszpańskie półsłodkie czy półwytrawne to często nasz pierwszy krok na drodze do wielkich hiszpańskich, wytrawnych win czerwonych.

¡Hasta luegoamigos

Autor: Iwo Świerblewski

¡Viva España! - Wina białe

Hiszpania 

Jeśli zapytacie swoich znajomych, z jakiego kraju wina najchętniej wybierają, zapewne często usłyszycie odpowiedź – z Hiszpanii. Trudno się dziwić – hiszpańskie butelki to nasi dobrze znani, codzienni „amigos”, dostępni w zasadzie w każdej półce cenowej, wina przyjazne, soczyste, w których aż czuć ciepło iberyjskiego słońca.  

Hiszpania jest krajem o czytelnym i precyzyjnym systemie oznaczania typów swych win, regionów i apelacji – jego szczegóły możecie poznać w naszym artykule Jak czytać etykiety – cz. 1. – Rioja. Często słyszy się też o hiszpańskim stylu wina, mając na myśli wina solidnie potraktowane dębową beczką. Nieżyczliwi mogą wręcz stwierdzić, że winiarska Hiszpania jest… nudna. Czy mają rację? 

Nic bardziej mylnego. 

Hiszpania to bogactwo różnorodności smaków, stylów, endemicznych szczepów winogron, gleb, filozofii, historii i ludzi. To spotkanie tradycji z nowoczesnością. Producentów z wielopokoleniowymi tradycjami z awangardowymi modernistami. Winna eksploracja Hiszpanii może nam zająć długie godziny przy lekturze i kieliszku, my dziś chcemy Was zabrać w przyspieszoną podróż po najważniejszych hiszpańskich regionach winiarskich. 

W podróż przez trzy twarze Hiszpanii.

Część 2 - Hiszpania biała

Rueda

Ta najstarsza apelacja wina hiszpańskiego na terytorium Kastylii i León, mimo, że wciśnięta pomiędzy Rioję i Riberę del Duero, wcale nie podąża ich filozofią tworzenia długowiecznych win czerwonych. Jej prawdziwą gwiazdą, a zarazem jedną z gwiazd białej winiarskiej Hiszpanii, jest Verdejo. Nazywane jest ono często hiszpańską odpowiedzią na Sauvignon Blanc, i faktycznie, coś w tym jest. Verdejo daje wina świeże, aromatyczne, z nutami cytrusów, agrestu, owoców tropikalnych, o wyraźnej kwasowości. Brzmi znajomo? 

Poza Verdejo, które przewodzi pod względem wielkości upraw w DO Rueda (nieco ponad 50%), znajdziemy wśród białych szczepów również m.in. Viurę, przywołany wcześniej Sauvignon Blanc oraz przeznaczone pod produkcję win wzmacnianych, tracące dziś znaczenie Palomino Fino. A kiedyś było zgoła inaczej… 

Niegdyś Rueda słynęła z produkcji win wzmacnianych. Po ataku filoksery pod koniec XIX w. bardziej wymagające winogrona zastąpiono właśnie Verdejo, ale szybko oksydujące nie sprawdzało się przy starych metodach winifikacji. Przełomem było przybycie w latach 70tych XX w. do Ruedy słynnego Marques de Riscal – domu winiarskiemu z Riojy, który zrewolucjonizował filozofię i technologię produkcji win z Verdejo, a biała Rueda stała się wzorem dla całej Hiszpanii. 

Poznać Ruedę i jej styl możecie poprzez klasyczny dla niej kupaż Verdejo/Viura, pod postacią wina Esperanza. 

Rias Baixas

Ponownie jesteśmy w Galicji, tym razem, by poznać jej białe oblicze. W tym celu wybierzmy się myślami na sam jej zachodni kraniec – do D.O. Rias Baixas, stolicy Albarino. 
 
Rias Baixas jest piękne – to kraina, gdzie góra spotyka morze. Kraina nieskażona turystycznym kiczem i gwarem. Kraina wiatru, słońca i deszczu. Wina i owoców morza. 

Składa się pięciu podregionów: Condado do Tea, O Rosal, Val do Salnés, Soutomaior oraz Ribeira do Ulla, różniących się od siebie terroir, co jest wyczuwalne w kieliszkach win, nawet jednoodmianowych, z tych samych winogron. 

Galicja jest chłodzona z dwóch stron – północnej i zachodniej – wodami Atlantyku, a winnice smagane są wiatrami wiejącymi od strony oceanu. Uprawa winogron nie jest tu łatwa, krzaki uprawia się tradycyjnie na wysokich pergolach, co poprawia wentylację gron, a latem zapewnia maksymalne nasłonecznienie. 
 
Rias Baixas to stosunkowo młoda, bo odznaczona tym tytułem dopiero w 1988 r., apelacja. Tym bardziej godnym podziwu jest szybkość, z jaką przyszedł spektakularny sukces jej białych win na arenie międzynarodowej. Albarino, bo o nim głównie mowa (90% nasadzeń w apelacji) przeżywa w ostatnich latach prawdziwy rozkwit popularności. Cenione jest za swoją rześkość, owocowość, świetną strukturę w ustach, a także słowo-klucz, gdy mówimy o winach z Galicji – mineralność. W niektórych Albarino z Rias Baixas możemy wyczuć wręcz słoność galicyjskiego oceanu.

Klasycznego, zrównoważonego i owocowego Abarino spróbujecie, jeśli wybierzecie Val do Sosego 
Białej Galicji inaczej, jednak ciągle z wyczuwalnymi cechami charakterystycznymi regionu, i to w najlepszym wydaniu, spróbujecie pod postacią Coto de Gomariz Coleita Selecionada

Zapraszamy Was do dalszej eksploracji winnej Hiszpanii:

Cz.I. – Hiszpania czerwona

Cz. III. – Hiszpania musująca

 

Autor: Iwo Świerblewski

Zapytaj o produkt